Poznanie Przeszłości

18 sierpnia 2016
Kategorie: Bez kategorii

Historia w szkole? Bez sensu!

Opublikowano: 18.08.2016, 7:48

Dzisiaj o historii w szkolach.Według mnie to co serwuje się uczniom na lekcjach, nie ma żadnego związku z prawdziwą historią, z prawdziwym jej czuciem i tym co w niej najciekawsze i najpiękniejsze. Wielki minusem jest też to, że historia, która jest królową nauk została potraktowana po macoszemu. Dwie godziny lekcyjne w tygodniu to stanowczo za mało żeby cokolwiek poopowiadać, wytłumaczyć i zrozumieć.

 

przecinka

 

Przede wszystkim to co przekazuje się uczniom jest po prostu okrutnie nudne i mdłe. Dlaczego? Według mnie najpiękniejsza i najciekawsza jest kultura, życie codzienne, ubiory, etc., a tymczasem na lekcjach podaje się papkę wojen, , pokojów, polityki i wielkiej mnogości dat, których należy się uczyć do kolejnych kartkówek i sprawdzianów. Taką papkę można zjeść, ale i tak za chwilę się o niej zapomni. To tak jak z winami marki krajowej- wypić i zapomnieć. I jak tu zainteresować młodych ludzi historią? Przecież historia to nie tylko wojny pokoje i daty, ale widocznie autorzy podręczników i ludzie tworzący podstawę programową tego nie wiedzą. Czasem możemy zaobserwować rysunek karolińskiego wojownika, czy janczara i to jest koniec  kultury materialnej serwowanej w książce do historii. Nie lepiej byłoby uczyć dzieci jak zmieniały się ubiory, kultura, broń itd.? Przecież to jest o wiele ciekawsze i mogłoby ubogacić tych ludzi, a nie zalewać ich masą nudnych dat, z których nic nie wynika. Oczywiście są takie daty, które znać trzeba, ale bez przesady!

 

Inna sprawa to przedstawianie historii. No tutaj to jest mistrzostwo świata. Weźmy na przykład starożytny Rzym – powiedziano coś o Spartakusie, o ustroju republiki… potem dwa słowa, (dosłownie!!!) o Cezarze, Auguście… i to koniec starożytnego Rzymu! Potem państwo Karolingów – co o nim wiemy? No tylko tyle, że zostało podzielone między Lothara Ludwika i Karola… A np. Ziemie Polskie przed chrztem – co tam było? Nic! Czarna dziura, ani słowa o przedchrześcijańskich Słowianach! A powstanie państwa? No jak to się działo podręcznik nic nie mówi. No po prostu Mieszko przyszedł, pstryk i mamy państwo! Super prawda? Bardzo fajnie też mówi się o chłopach pańszczyźnianych… przeważnie o nich głucho, ale jak już są to są masą zdrajców, którzy to albo zabijają swoich panów, którzy to są oczywiście szlachcicami walczącymi o polskość, a przy okazji wybitnymi patriotami strzegącymi najjaśniejszej Rzeczypospolitej i przynoszą ich głowy obcemu wojsku, albo nie chcą pomóc powstańcom. Fajny obraz prawda?

 

Złe jest też to, że historii jest po prostu mało. Jak można opowiadać o niej, majac tylko do dyspozycji dwie godziny tygodniowo? Oczywiście, jeżeli jest dobry nauczyciel to potrafi… Nawet w ciekawy sposób potrafi opowiedzieć o tych wszystkich nudnych wojnach kampaniach, datach i tym podobnych pierdołach.

No cóż… takie Rzeczypospolite jakie jej historii nauczanie…

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.