Post ten jest skopiowana treścią mojego wpisu na forum historia. org.pl. Nieco zmodyfikowaną
Chyba każdy z nas jest ciekaw co go spotka po śmierci… niektórzy wiedzą inni nie. Chciałbym pokrótce opisać jak to u Słowian bywało, bo wczoraj musiałem trochę pracy i czasu włożyć żeby uzyskać pełną odpowiedź na frapujące mnie zagadnienie. W internetach raczej znajdywałem dość zawiłe tłumaczenia tegoż procesu, aż w końcu trafiłem na jedno normalnie napisanie. Więc w skrócie:
Żyje sobie Słowianin. Łucznik Ostrobod z IX wieku . Oprócz ciała posiada duszę(ducha), w trzech częściach.
- Dusza rozumu i jaźni. Ta duszą mieści się w głowie. Po śmierci udaje się do Wyraju, strzeżonego przez złotego kura, czy Raroga (zoomorficzne wcielenie Swaroga). Tam jakiś czas odpocznie, a później jako bocian lub lelek(latem, lub kruk, wrona zimą) uda się na ziemię prosto do łona brzemiennej kobiety przekazując dziecku jakieś swoje umiejętności. Np. Ostrobod może przekazać smykałkę do łucznictwa.
- Dusza życia i oddechu – ta dusza odpowiada za siłę życiową, która po śmierci trafia do Nawi strzeżonej przez Żmija (zoomorficzne wcielenie Welesa), gdzie połączy się z przodkami.
- Niekiedy wyodrębniano jeszcze duszę widmo, która znajdowała się w całym ciele. Po śmierci odchodziła w zaświaty,a w święto Dziadów czy Szczodre Gody mogła powrócić do świata żywych. Bardzo jednak możliwe, że dusza widmo to po prostu inna nazwa duszy życia i oddechu, która przez swoje występki za życia lub przez zły pochówek stawała się demonem. (Mogła się stać. MOGŁA!).
_____________
H. Łowmiański Religia Słowian i jej upadek
A. Gieysztor Mitologia Słowian
https://www.slawosla…eniach-slowian/
http://www.smakizpol…eniach-slowian/
http://www.smakizpol…e-duchy-demony/
Komentarze