W okoliczności ostatnio zaistniałych sytuacji zmuszony jestem dodać ten wpis. Chodzi o pogrzeb gen. Kiszczaka
To, czy gen. Kiszczak był w błędzie tworząc stan wojenny i wszystko to co z nim zwiazane – i dobre i złe, to, że wierzył w miniony ustrój, nie zaprzecza jego człowieczeństwa. Więc pytam się Was, chrześcijan, którzy będziecie pluć na jego trumnę, podczas pogrzebu – gdzie w Was miłosierdzie? Gdzie wybaczenie? Gdzie w Was nauki Chrystusa? Czy Chrystus uczył potępiać za błędy? Czy nie uczył pokory? Skąd Wam oceniać czy ktoś inny postępuje dobrze czy źle? Przecież ten człowiek chciał dobrze dla swojego kraju. Służył mu. Może według Was błądził, ale czy człowiek jest nieomylny? To, że Kiszczak nie będzie pochowany z honorami wojskowymi i nie będzie na jego pogrzebie szefa MON-u to skrajne draństwo deprecjonujące rządzących jako Chrześcijan.
Komentarze